poniedziałek, 9 lutego 2015

Frywolność wieczorową porą






We współczesnym świecie kobiety mają łatwiejsze zadanie w kwestii samorealizacji niż jeszcze sto lat temu. W ogóle role kobiece w społeczeństwie podlegają szybkim przemianom i - w pewnym sensie - podziałom (mam tu na myśli kierunki bardziej postępowe oraz konserwatywne, ze wszelkimi odcieniami pomiędzy).

Ale ten post nie będzie ani feministycznym wykładem (albowiem do takich zadań absolutnie nie pretenduję), ani też kulturoznawczą tudzież socjologiczną prezentacją. Czym i o czym zatem będzie?...


Kobiety niepokorne



Podjęty tytuł ma dużo bardziej prozaiczne podłoże: otóż znalazłam kolejną pozycję, którą zamierzam przeczytać.

Dlaczego akurat to? 
Powodów jest kilka: przede wszystkim bohaterki - kobiety z charakterem, które wiedzą, czego chcą i potrafią dążyć do realizacji swoich marzeń. Po drugie: Mój ulubiony czas akcji - przełom XIX i XX wieku. Wielopłaszczyznowa rewolucja.





20 historii 20 kobiet, kobiet które "zmieniły świat". 
Jak przeczytam, napiszę czy rzeczywiście było warto poświęcić tej książce czas szczególnie, że jest to kolejna pozycja, której przeczytania nie mogę się doczekać.




Frywolność wieczorową porą


Po "Kobietach niepokornych" taki tytuł nie powinien dziwić;)
A jednak. Muszę ze skruchą przyznać, że jest... delikatnie mówiąc: trochę nagięty.
Szczególnie, że w grę wchodzi nie stricte frywolność, a frywolitki. Taka trochę perfidna gra słów.
Ale liczę na Waszą wyrozumiałość.
Otóż postanowiłam Wam pokazać, takie coś:





Niestety czarny to jeden z tych kolorów, które uparcie dominują w mojej szafie i dodatkach, toteż nie powinno dziwić, że i tym razem się pojawia...

Już wkrótce inne frywolitkowe pomysły. W końcu to blog niewspółczesny;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz